Szkoła podstawowa – fotografii przyrody – cz.11

Fotografowanie przyrody

11. Fotogrzybobranie

Pisząc ogólnie o fotografowaniu przyrody, z grzybami to jednak trochę się spóźniłem. Świat grzybów jest ogromny i niezmiernie zróżnicowany. Należę do tych szczęściarzy, którzy grzyby mogą podziwiać i zbierać zaraz za furtką i raczę się ich urodą przez całe lato i jesień.

Cele fotografowania grzybów, tak jak całej przyrody, są bardzo różne, od pamiątkowych zdjęć z grzybobrania po naukowo-dokumentacyjne. Ja fotografuję grzyby dla pokazania ich urody.

Nieco techniki

Fotografowanie grzybów ma swoją specyfikę. Bardzo niewygodne jest kadrowanie przez wizjer, więc użycie klasycznych lustrzanek zwykle jest uciążliwe. Na szczęście mamy do dyspozycji dużo korpusów z ruchomym wyświetlaczem. Egzamin dobrze zdadzą bezlusterkowce, jak również aparaty kompaktowe. Dzięki ruchomemu wyświetlaczowi możemy fotografować z poziomu podłoża na którym grzyb wyrasta, a to jest przecież w fotografii przyrodniczej jedna z ważniejszych zasad – obiektyw na poziomie obiektu. Czy zawsze? Niekoniecznie; fotografuję grzyby również z poziomu nieco wyższego lub wręcz z góry, kiedy chcę pokazać to co prezentuje sobą kapelusz, jego formę, wzór plam, fakturę, przebarwienia, światłocień. Czasem zaglądam także pod kapelusz grzyba.
 
W zestawie z wymienną optyką można wykorzystać bardzo różne obiektywy, w tym zoomy – od średnio długich ogniskowych po krótkoogniskowe mające szeroki kąt widzenia. Wszystko zależy, jak chcemy pokazać grzyba – czy wyizolować go z fotograficznie nieatrakcyjnego otoczenia czy też pokazać w jego naturalnym środowisku. Zwykle fotografuję lekkim zestawem składającym się z bezlusterkowca i obiektywu macro, bo przy okazji fotografuję owady, ale korzystam też z podstawowego zoomu oraz aparatu kompaktowego. Zestaw uzupełniam małym statywem z możliwością regulacji wysokości. Nie zachęcam do używania przysłowiowego woreczka z grochem, ponieważ nie ma wtedy stabilności podczas kadrowania i uruchamiania spustu. Niezależnie czy czas ekspozycji jest długi czy krótki, zawsze korzystam z kabelka spustowego.
 
Zmieniając w zoomie ogniskową, otrzymuję wąskie lub szerokie pole widzenia. Podczas fotogrzyobrania lubię ciasne kadry wycinające fotografowany obiekt z otoczenia, ale czasem warto pokazać więcej środowiska, w którym grzyb rośnie. Zmieniając przysłonę, zapisuję obrazki z różną głębią ostrości, i dopiero w domu – na dużym monitorze dokonuję wyboru najlepszego zdjęcia.

Moje wybory

W runie leśnym grzyby wyróżniają się swoją urodą, i to zarówno owocniki bardzo młode:

jak i w pełni wyrośnięte:

Czasem owocniki grzybów nie mają łatwego „porodu”:

U niektórych gatunków, jak u maślanki, obserwujemy niesamowicie obfity wysyp:

Nie tylko borowiki, podgrzybki czy muchomory zachęcają do fotografowania. Swoją urodą przyciągają też na przykład purchawki:

Jeżeli padał deszcz lub w nocy była rosa, możemy mieć dodatkowe akcenty:

Grzyby są pokarmem m.in. dla gryzoni i ślimaków:

Najczęściej chyba jednak dla ludzi:

Darz bór!

Scroll to Top